Get 10% extra OFF on Porto Summer Sale - Use PORTOSUMMER coupon - Shop Now!

Cele sylwetkowe a Twoja samoocena – kiedy chcesz za dużo i jak to zauważyć?

Cele sylwetkowe a samopoczucie

Cele sylwetkowe a Twoja samoocena – kiedy chcesz za dużo i jak to zauważyć?

Proporcjonalna sylwetka to pojęcie, które zmieniało wielokrotnie swoją definicję na przestrzeni wieków. W niektórych momentach historii ideał znacząco odbiegał od tego, co dziś nazwalibyśmy sylwetką doskonałą. Współcześnie również mamy różnego rodzaju trendy, do których ludzie starają się dążyć – czy to naturalnie, czy przy pomocy programów graficznych. Oczywiście to, że masz swoje cele sylwetkowe, jest jak najbardziej pozytywne. Zawsze cieszymy się, gdy nasi bliscy są pewni siebie i czują się atrakcyjnie we własnej skórze. Kiedy jednak przyglądanie się samemu sobie staje się niezdrowe? Jak chronić się przed podświadomym gonieniem nieistniejącego, idealnego króliczka?

 

W tym artykule znajdziesz:

  • Postrzeganie własnego ciała na co dzień
  • Budowanie sylwetki a Twój pogląd na swoją atrakcyjność
  • Czynniki, które najmocniej wpływają na postrzeganie samego siebie
  • Jak chronić się przed niezdrowym postrzeganiem własnego ciała?

 

Postrzeganie własnego ciała na co dzień

Każdy z nas chciałby być piękny i atrakcyjny – nic nadzwyczajnego. To, co uznajemy za piękne, różni się zależnie od kultury, obecnie panujących trendów, a przede wszystkim indywidualnych preferencji. Pewne cechy wyglądu, jak na przykład umięśniona, wysportowana sylwetka, możemy jednak uznać za uniwersalne i ponadczasowe.

Szykując się rano do pracy, raczej nie poświęcasz swojemu odbiciu w lustrze zbyt wiele czasu. W końcu wybranie drugiej drzemki jest nieskończenie ważniejsze – nawet nie zamierzamy się z tym kłócić. Czasem jednak pojawiają się takie sytuacje, gdy przyglądamy się sobie uważniej. Mogą być one krótkotrwałe, jak na przykład podczas przygotowywania się do wyjścia na randkę. Mogą również pochłaniać całkiem dużą część Twojego czasu – na przykład wtedy, gdy aktywnie i regularnie pojawiasz się w siłowni, by pracować nad swoją sylwetką.

Budowanie sylwetki a Twój pogląd na swoją atrakcyjność

Każdy człowiek pragnie czuć się dobrze, atrakcyjnie i chce tego, by inni go akceptowali. Jest to jeden z głównych powodów, dla których dbamy o linię, zasuwamy na trening trzy razy w tygodniu, czy pilnujemy, aby weekendowe szaleństwa nie wiązały się z większą liczbą na wadze. Zwracanie uwagi na to, w jakim jesteś stanie, to dobre zjawisko. Pozwala Ci zachować nie tylko wygląd, ale przede wszystkim zdrowie. Problem pojawia się wtedy, gdy lustro, waga lub centymetr zaczynają być dla człowieka trochę zbyt ważne.
Jeżeli chodzisz regularnie do siłowni lub uprawiasz inny sport, który silnie wpływa na kompozycję sylwetki, z całą pewnością daje Ci to bardzo duży bonus do poczucia pewności siebie. Oglądając się w lustrze, pewnie nie raz pomyślałeś, że fajne z Ciebie ciacho – i bardzo dobrze! Istnieją jednak zagrożenia, które mogą pozbawić tego poczucia atrakcyjności. Dodatkowo mogą zrobić to tak szybko, że nawet nie zauważysz, kiedy przestałeś lubić swój wizerunek. Dotyczą one zarówno kobiet, jak i mężczyzn, chociaż obie grupy wykazują podatność na nieco odmienne czynniki.

Czynniki, które najmocniej wpływają na postrzeganie samego siebie

Żyjemy w czasach, w których z każdej strony jesteśmy bombardowani nieskończoną ilością informacji, w tym także aktualnymi trendami sylwetkowymi. Każda epoka w historii miała swój ideał ciała, który zwykle mocno korelował z warunkami, w jakimi ludzie żyli (opalać się czy nie opalać – oto jest pytanie). Obecnie jednak wiele z tego, co widzisz na co dzień – w reklamach, social mediach, na YouTube – nie jest możliwe do osiągnięcia. I choć zapewne zdajesz sobie z tego sprawę, często nie da się oprzeć porównywaniu samego siebie do „ideałów” z internetu. Co ważne, dotyczy to nie tylko kwestii bycia szczupłym, ale również budowania sylwetki, a konkretnie – zwiększania masy mięśniowej.

Zaburzenia postrzegania swojego własnego ciała większości kojarzą się z anoreksją i śmiertelnie szczupłymi kobietami. W istocie, to schorzenie częściej dotyka pań, ponieważ to do nich najczęściej są kierowane wszelkiego rodzaju produkty odchudzające. Nie oznacza to jednak, że mężczyźni nie mają się czego obawiać. W przypadku panów największy nacisk kładzie się na wyrzeźbione ciało, widoczne pod skórą mięśnie i masywną, barczystą sylwetkę, która jest jednoznacznie utożsamiana z siłą. Zastanów się, kiedy ostatnio widziałeś modela, który nie miałby widocznego sześciopaku (i nie mamy tu na myśli piwa)? Jaki typ sylwetki najczęściej pojawia się w filmach z superbohaterami? Jakich mężczyzn wskazuje się jako tych najbardziej atrakcyjnych? No właśnie.

O ile samo budowanie sylwetki nie jest niczym złym – a wręcz przeciwnie – o tyle współcześnie bardzo łatwo jest popaść w kompleksy na jej temat. Nie każdy człowiek posiada uwarunkowanie do tego, aby być Supermanem. Niesymetrycznie rozłożone mięśnie, niemożność uzyskania dużego obwodu w bicepsie, jedna połowa ciała rozbudowana mniej niż druga… Na te kwestie nie mamy zbyt wielkiego wpływu, ponieważ wynikają one z naszych genów, a nie ilości godzin spędzonych w siłowni. Przez wszechobecny i łatwo dostępny wizerunek ideału, coraz częściej jednak spędzają one sen z powiek nawet zawodowym sportowcom czy kulturystom.

Jak chronić się przed niezdrowym postrzeganiem własnego ciała?

Poza anoreksją jednym z najbardziej rozpowszechnionych zaburzeń postrzegania własnego ciała jest bigoreksja, często określana również jako choroba bodybuilderów. Objawia się ona ciągłym przeświadczeniem o zbyt mało rozbudowanej sylwetce i niedostatecznie dużych mięśniach. Podobnie jak anorektycy widzą w lustrze osobę grubą, tak ludzie doświadczający bigoreksji mają poczucie, że wciąż są niedostatecznie umięśnieni. To bardzo niebezpieczny stan, ponieważ prowadzi do przetrenowania, kontuzji i braku ich właściwego leczenia, a także zaburzeń związanych z odżywianiem. W długiej perspektywie bigoreksja może skutkować nadużywaniem substancji wspomagających i suplementów, czy nawet stosowaniem dopingu, co wyniszcza organizm człowieka i w konsekwencji również skraca jego życie.

Największym problemem związanym z zaburzeniami postrzegania własnego ciała jest to, że to proces długotrwały. Nie od razu da się zauważyć, że może nieco zbyt poważnie podchodzisz do treningu czy diety. Zmiany następują powoli, stopniowo zaprzątając Twoje myśli coraz bardziej, aż w końcu sylwetka to jedyna rzecz, o której możesz myśleć. Z tego powodu warto zadbać o siebie jeszcze zanim cały ten problem będzie miał szansę się zacząć.

Co dokładnie możesz zrobić?

  • Ogranicz swoją konsumpcję social mediów. Zdjęcia i filmy, które znajdujesz na Instagramie czy Facebooku, niemal zawsze są bardzo mocno retuszowane i edytowane, aby przedstawić ich twórców w możliwie jak najlepszy sposób. Pamiętaj o tym, przeglądając swoje sociale i staraj się nie wystawiać na zbyt dużą ilość podobnych treści;
  • Pamiętaj, że to, co widzisz w telewizji lub kinie, to fikcja. Każdy z nas zna opowieści, w których aktorzy odwadniali się do zagrażającego ich zdrowiu poziomu, byle tylko wyglądać lepiej na ekranie. Albo dostawali kostiumy tak ciasne, że ich noszenie sprawiało im fizyczny ból. Choć filmy z superbohaterami mogą stanowić ciekawą rozrywkę, pamiętaj, że osiągnięcie i utrzymanie sylwetki prezentowanej przez ich protagonistów jest ekstremalnie niezdrowe, a często też niewykonalne;
  • Nie porównuj się z innymi (szczególnie z zawodowcami). Profesjonalni kulturyści poświęcają całe swoje życie na to, aby wyglądać tak, a nie inaczej. Oczywiście, jeżeli uznajesz któregoś z nich za przykład i motywację, to super. Nie porównuj jednak swojej sylwetki do ciała osoby, dla której siłownia to praca. Profesjonalny bodybuilding jest daleki od bycia zdrowym, o czym najlepiej świadczą przedwczesne śmierci wielu zawodowych kulturystów;
  • Wyznaczaj sobie cele realistyczne dla swojego typu sylwetki. Każdy człowiek ma nieco inne predyspozycje do budowania masy mięśniowej. Jednym przychodzi to łatwo, innym zdecydowanie trudniej. Staraj się wyznaczać sobie cele, które są dla Ciebie realne do osiągnięcia. Dzięki temu nie zniechęcisz się, nie widząc oczekiwanych efektów. Innym bardzo skutecznym działaniem jest również metoda małych kroków. Zamiast jednego dużego celu wyznaczaj sobie szereg mniejszych, do których możesz dojść szybciej;
  • Pamiętaj, że ideały nie istnieją. Choć mamy tendencję do tego, by do niego dążyć, pamiętaj, że ideał istnieje tylko w wymiarze teoretycznym. Ideą siłowni jest to, żebyś stawał się lepszą wersją samego siebie, a nie usiłował osiągnąć niemożliwe. Dlatego zamiast frustrować się, że nie masz idealnego sześciopaku lub Twoje ramiona są mniejsze, niż byś sobie tego życzył, po prostu ciesz się samym treningiem. Estetyczne i sprawne ciało już masz, nawet jeżeli sam tego nie dostrzegasz.

Podsumowanie

Zaburzenia postrzegania własnego ciała dotyczą nie tylko osób cierpiących na anoreksję czy bulimię. Nawet ktoś o bardzo atrakcyjnym wyglądzie może w nie popaść, jeżeli pozwoli na to, by wizja nieosiągalnego „ideału” zawładnęła jego umysłem. Pamiętaj, że trenujesz przede wszystkim dla siebie, własnego zdrowia i przyjemności wynikającej z bycia aktywnym. Nie musisz wyglądać jak model z (mocno sfotoszopowanej) okładki, aby móc określić samego siebie silnym, seksownym i zadbanym.

 

Źródła:

  1. https://www.sciencedaily.com/releases/2013/03/130328075714.htm
  2. https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/18759381/
  3. https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32227487/

 

Autor: Monika Kostrzewa/NLS

 

Udostępnij ten post

Mała prośba – jeśli ten artykuł Ci pomógł – zostaw mu 5 . Jeśli nie, oceń go na tyle na ile uważasz. Chcemy, żeby nasze artykuły dawały Ci jak największą wartość, więc Twoja ocena pomoże nam w tworzeniu jeszcze lepszych treści, które będą mogły Ci się przydać w przyszłości. Nie zapomnij również zostawić komentarza , Twoja opinia jest dla nas ważna.

A jeśli chcesz być na bieżąco z naszymi artykułami i dostawać informacje o nowych treściach na blogu

Loading

Oceń post
[Głosy: 1 Średnia: 5]