Yerba mate – pobudzenie doskonałe?
Yerba mate – narodowy napój kilku narodów w Ameryce Południowej i coraz popularniejszy zamiennik kawy w Europie. Sprawdzamy, co kryje się w tej egzotycznej roślinie i czy rzeczywiście pobudza w tak rewelacyjny sposób.
Yerba mate – pochodzenie i historia
Yerba mate to nic innego, jak wysuszone i zmielone liście pewnego zioła – ostrokrzewu paragwajskiego (ilex paraguariensis). Nie jest więc herbatą, nie jest nawet spokrewniona z herbatami, choć często spotkacie się z takim opisem. Samo słowo „yerba” oznacza „zioło”, zaś „mate” to określenie suszu lub naparu z suszu.
Zioło to występuje tylko między 18. a 30. równoleżnikiem w Ameryce Południowej, głównie na terenie Paragwaju, północno-wschodniej Argentyny i południowej Brazylii. Yerba mate od setek lat było znane wśród Indian zamieszkałych te tereny. Pili oni susz z ostrokrzewu i żuli jego liście, by odgonić zmęczenie i złagodzić uczucie głodu. Jej ogólnoświatowa kariera rozpoczęła się natomiast w momencie, gdy za sprawą hiszpańskich kolonizatorów do Ameryki Południowej dotarli jezuici. To oni po zetknięciu się z indiańskim plemieniem Guarani jako pierwsi opanowali sztukę uprawy rosnącej jak dotąd dziko rośliny.
Utworzyli plantacje, również w Europie, i jakoś to wszystko ruszyło. Niestety, kasata zakonu w 1773 roku sprawiła, że o uprawach yerby zapomniano aż do końcówki XIX wieku. Dopiero po długiej przerwie, bo w 1892 roku, ponownie plantację w Paragwaju założył Frederico Neumann, a w niedługim czasie mate zyskało praktycznie status napoju narodowego istniejących już wówczas na mapach państw latynoamerykańskich.
Ciekawostką jest fakt, że ważną rolę w popularyzacji picia yerby odegrali polscy emigranci zarobkowi z przełomu XIX i XX wieku. Jeden z nich, Jan Szychowski, założył słynne na całym świecie z produkcji mate przedsiębiorstwo – Amanda. Aktualnie w ujęciu globalnym produkuje się według różnych źródeł od 300 000 do 500 000 ton suszu rocznie i zapewne ta liczba będzie wzrastać, bo i miłośników picia naparu suszu z mate wciąż przybywa. I nie ma co się dziwić.
ZOBACZ TEŻ: Kofeina przed treningiem może zaburzyć regenerację
Kofeina w yerba mate
Yerba zawiera popularne ksantyny: mateinę, teobrominę i teofilinę, które odpowiedzialne są za pobudzenie oraz poprawę koncentracji. Ta ostatnia dodatkowo jest pomocna przy nadciśnieniu i niewydolności krążenia. Znajdziemy ją również w kawie, herbacie i kakao.
Co do mateiny, jest to dokładnie ta sama substancja, co kofeina w kawie czy teina w herbacie. To po prostu stara, dobrze znana kofeina. I zapewne interesuje Cię, ile tej kofeiny jest w yerbie, skoro tak zachwycam się jej pobudzającym działaniem. Może Cię rozczaruję, ale… mniej niż w kawie. W matero (naczynku do picia mate) o pojemności 236 ml znajdziesz 85 mg kofeiny. Kawa typu americano o tej samej pojemności dostarczy Ci 154 mg kofeiny. Yerba pokonuje za to na tym polu napoje energetyczne (80 mg/236 ml) i czarną oraz zieloną herbatę, które zawierają odpowiednio 42 mg i 25 mg kofeiny.
Cała magia yerby polega jednak nie na zawartości kofeiny, a na sposobie jej picia i wynikającym z niego wolnym uwalnianiu się kofeiny do organizmu. Warto zwrócić uwagę, że kofeina zawarta w ostrokrzewie nie jest w stanie dostarczyć nam jednorazowo takiego pobudzenia, jakie daje kawa. Wynika to z różnic w sposobie picia.
Sączona powoli przez bombillę (metalową rurkę, z której tradycyjnie pija się napar) yerba uwalnia swoją moc stopniowo. Jest pod tym kątem dość zbliżona do zielonej herbaty matcha. Kawa działa szybko, intensywnie, lecz już po niedługim czasie efekt pobudzenia zanika.
Właściwości zdrowotne yerba mate
Trudno wymienić wszystkie właściwości zdrowotne przypisywane ostrokrzewowi pargwajskiemu. Niektórzy są skłonni wymienić ich nawet ponad sto. My będziemy nieco bardziej krytyczni i ograniczymy się jedynie do tych potwierdzonych naukowo, ale nawet wówczas lista jest imponująca.
Oprócz wspomnianych ksantyn yerba zawiera również polifenole (kwas chlorogenowy), saponiny, witaminy (A, B1, B2, C, E), flawonoidy oraz bardzo licznie występujące w niej minerały. Te pierwsze dzięki właściwościom przeciwutleniającym i antymutagennym są istotnym elementem profilaktyki antynowotworowej, udarów mózgu i chorób układu krążenia.
Według Department of Food Science and Human Nutrition zawartość antyoksydantów w yerbie jest wyższa niż w cenionej z powodu ich obecności zielonej herbacie. Saponiny z kolei wykazują właściwości przeciwzapalne i obniżające poziom złego cholesterolu. W 40-dniowym badaniu, przeprowadzonym przez Department of Clinical Analyses, uczestnicy pijący codziennie 330 ml naparu z yerby obniżyli poziom złego cholesterolu LDL średnio o 8,6-13,1%. Inne badania, tym razem koreańskich naukowców, udowodniły z kolei, że picie yerby może zmniejszyć uczucie łaknienia, przyspieszyć metabolizm oraz zredukować liczbę komórek tłuszczowych.
Naukowcy z University of Utah School of Medicine wykazali, że yerba mate ma właściwości przeciwzapalne i przeciwutleniające, które mogą wzmocnić układ odpornościowy. Ponadto yerba pomaga obniżyć poziom cukru we krwi. Naukowcy zauważyli również związek między regularnym spożyciem mate a zwiększoną gęstością mineralną kości, można więc zaryzykować stwierdzenie, że nauka mówi yerbie zdecydowane: Tak!
ZOBACZ TEŻ: Metaboliczny trening z kettlem i pompkami
Jak przygotować yerba mate?
Jeśli kochasz swój poranny rytuał kawowy, to pokochasz proces także przygotowania naparu z yerby. Oto krótki poradnik, jak szybko i sprawnie zaparzyć swoją pierwszą porcję.
- Zaopatrz się w matero, czyli specjalne naczynie do picia yerby, które kształtem przypomina gruszkę, oraz bombillę – wspomnianą już wcześniej rurkę z wbudowanym sitkiem. Sugerujemy matero ceramiczne, które jest najłatwiejsze w codziennym użytkowaniu. Na matero z owocu tykwy czy drewna palo santo przyjdzie jeszcze czas. Oczywiście konieczna jest też sama yerba. Na start polecamy yerby argentyńskie suszone gorącym powietrzem.
- Chcąc przygotować napój zbliżony do tradycyjnego, powinniśmy wsypać do matero susz, który wypełnie j od 1/3 do 2/3 objętości (w zależności od pożądanej mocy i aromatu), po czym potrząsnąć naczyniem odwróconym do góry nogami, by drobniejsze części liści i pył przemieściły się do jego wylotu, a grube liście i łodyżki znalazły się na dnie naczynia.
- Następnie, pochyliwszy matero na bok, należy strząsnąć mate tak, by odsłonić dno. Tam umieszcza się bombillę i zalewa susz wodą, która z racji niewielkiej ilości cała wsiąka w liście. Wlewamy kolejną porcję wody i już możemy pić
- Naczelną i najważniejszą zasadą jest niezalewanie yerby wodą o temperaturze przekraczającej 80 °C. Celuj w przedział 70-80 °C, a uzyskasz pełnie mocy i aromatu.
Źródła:
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4190939/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/28809814/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26408319/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/27609670/
Autor: Michał Rosiak/NLS