Get 10% extra OFF on Porto Summer Sale - Use PORTOSUMMER coupon - Shop Now!

Nutri-Score. Prosty, przejrzysty… i wprowadzający w błąd.

Nutri-Score - czy warto brać ten wskaźnik pod uwagę?

Nutri-Score. Prosty, przejrzysty… i wprowadzający w błąd.

Na temat tego, w jaki sposób zwiększyć świadomość przeciętnego konsumenta i sprawić, aby wybierał on zdrowsze produkty podczas zakupów, napisano już niejedną naukową epopeję. Systemem, który miał się do tego przyczyniać, jest popularnie występujący w Europie Nutri-Score, z którego korzystamy także w Polsce. Czy jednak spełnia on swoje zadanie? A może niekoniecznie powinieneś mu ufać? 

 

Czym jest Nutri-Score?

W swoim podstawowym założeniu Nutri-Score to system wręcz genialny. W prosty sposób ma informować konsumenta, które produkty są bardziej wartościowe, a których tenże powinien unikać lub chociaż ograniczyć. Oznaczenie jest przy tym dużo prostsze do odczytania, bo zamiast grzebać się w tabeli wartości odżywczych i składzie wymaga jedynie szybkiego zerknięcia na przód opakowania: zielona literka A – dobrze,  pomarańczowa literka E – niedobrze. Nutri-Score funkcjonuje nie tylko w Polsce, ale również w wielu innych krajach europejskich. Także w USA przyjęło się korzystanie z niego i wiele produktów posiada charakterystyczny nadruk na frontalnej części opakowania. 

Gdzie jest więc haczyk? Jak to zazwyczaj bywa – w zyskach, marketingu i braku pełnej informacji. Choć zapewne kojarzysz to inspirowane kolorystyką świateł drogowych oznaczenie, czy wiedziałeś, że Nutri-Score wcale nie odnosi się do tego, czy dany produkt jest dla Ciebie zdrowy? Ba, wysokie noty posiada wiele produktów, których zdecydowanie nie powinieneś traktować jako rdzeń swojego codziennego menu. Co więc z tym począć? Używać czy nie używać? 

Nutri-Score a badania naukowe

Badania na temat Nutri-Score oraz jego oddziaływania na nasze konsumenckie decyzje są prowadzone w wielu różnych krajach europejskich, jak i w Stanach. Wiele z nich wykazuje niedoskonałości systemu, które skrzętnie wykorzystuje wielu producentów produktów żywnościowych. Często też nadmierne poleganie na nim wywodzi się z niepełnej wiedzy samego konsumenta. Jak wskazuje rozprawa The Nutri-Score nutrition label, system Nutri-Score nie kwalifikuje produktów spożywczych wedle tego, czy są one korzystne dla Twojego zdrowia. Podstawą oceny w pięciostopniowej skali jest konkretny rozkład poszczególnych makroelementów, przez co bardzo często możesz spotkać się z sytuacją, gdzie artykuł wysokoprzetworzony ma notę B, C, a czasami nawet (o zgrozo) A. Ponieważ człowiek jest wzrokowcem i łatwiej przyswaja informację w formie graficznej, niż pisanej, zapewne już się domyślasz, jak może się to skończyć. 

PRZECZYTAJ: Co warto wiedzieć o przeciwutleniaczach?

Nie oznacza to jednak, że Nutri-Score trzeba od razu całkowicie wyrzucić do kosza, wyplenić i zapomnieć (choć w ten sposób postąpiło kilka krajów europejskich). Nadal jest to pewnego rodzaju informacja, która może szybko dać Ci znać, czego możesz spodziewać się w tabeli wartości odżywczych. Dodatkowo także wiele krajów zauważa wspomniane wyżej niedoskonałości i próbuje przekształcić pomysł w taki sposób, aby był on bardziej przydatny i wiarygodny dla przeciętnego konsumenta. Przykładowo we Francji podobne badanie: Nutri-Score: the results 3 years after its official adoption In France, prowadzono w oparciu o dane z aż trzech lat powszechnego użytkowania systemu. 

Płatki śniadaniowe z cukrem i notą A – jak producenci żywności obchodzą Nutri-Score?

Na tym etapie wcale nie będziemy zdziwieni, jeżeli zaczniesz się zastanawiać, w jaki sposób można zmanipulować wynik Nutri-Score. Jest to co do zasady bardzo proste – przynajmniej w rozumieniu producenta żywności. System ten nie uwzględnia obecności składników odżywczych w artykułach spożywczych, a skupia się przede wszystkim na relacji makroelementów w nim zawartych. Powiela przy tym powszechne (i błędne) założenie, wedle którego najbardziej „niebezpieczną” grupą są tłuszcze. Z tego powodu przetworzone płatki śniadaniowe, które zawierają kilkanaście gram cukru w porcji, mogą mieć oznaczenie A (ponieważ zawierają mało tłuszczy), podczas gdy tuńczyk w oleju czy oliwa takiej kategorii nie dostaną. 

Co więcej, Nutri-Score nie rozdziela produktów spożywczych na kategorie, co oznacza, że ocena A przyznana suszonym owocom ma taką samą wartość, jak ocena A na wyżej wspomnianych płatkach. Zapewne już widzisz, gdzie leży największy problem. Stawianie produktów wysokoprzetworzonych na jednej linii (lub wręcz powyżej!) z tymi o naturalnym składzie niesie ze sobą bardzo duże ryzyko i zwyczajnie wprowadza konsumenta w błąd. 

W ten sposób zawsze dokonasz zdrowych wyborów na zakupach

Jeżeli miałeś nadzieję na to, że korzystanie z Nutri-Score pomoże Ci uniknąć mozolnego sprawdzania składów i tabeli wartości odżywczych na zakupach, to niestety nie mamy zbyt dobrych wieści – jeśli zależy Ci na dokonywaniu zdrowych wyborów, te dwa ostatnie miejsca na etykiecie to nadal najlepszy sposób na to, by określić, czy dany produkt jest dla Ciebie zdrowy. System Nutri-Score może rzetelnie wskazać Ci jedynie na to, jak dużo tłuszczów czy cukrów możesz spodziewać się w trzymanym w dłoni produkcie. 

Istnieje jednak jeszcze jeden sposób na to, aby uczynić zakupy mniej uciążliwymi i radzić sobie z nimi szybciej: wybieraj do koszyka produkty jak najmniej przetworzone. Warzywa i owoce (świeże lub mrożone), surowe mięso, wysokiej jakości oleje czy też ziarna, pestki, kiełki i inne dodatki to zawsze żywność o najmniejszym stopniu ingerencji ze strony człowieka. Drugą grupą produktów, które możesz potraktować mniej surowo, to artykuły spożywcze o niewielkim stopniu przetworzenia, bez dodatku cukru, tłuszczy czy nadmiernej ilości soli. Do tej grupy możemy zaliczyć między innymi naturalne jogurty oraz serki, długodojrzewające wędliny (jamon iberico, prosciutto, serrano czy nasz lokalny kindziuk), sery oraz wysokiej jakości pieczywo (pełnoziarniste, na zakwasie, ciemne itd.). 

Podczas zakupów pamiętaj o jednej zasadzie – im mniej musisz robić z kupioną żywnością, aby przygotować z niej posiłek, tym bardziej jest ona przetworzona i tym samym szkodliwa dla Twojego zdrowia. Nie oznacza to oczywiście, że już nigdy nie będziesz mógł zjeść pizzy czy wafelka, jednak jeżeli zależy Ci na prowadzeniu zdrowej diety, to powinny być one dość rzadkim gościem na Twoim stole. 

 

Źródła:

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34311557/ 

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33853223/ 

https://www.sciencedaily.com/releases/2022/08/220817144030.htm 

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34160970/ 

 

 

 

Udostępnij ten post

Mała prośba – jeśli ten artykuł Ci pomógł – zostaw mu 5 . Jeśli nie, oceń go na tyle na ile uważasz. Chcemy, żeby nasze artykuły dawały Ci jak największą wartość, więc Twoja ocena pomoże nam w tworzeniu jeszcze lepszych treści, które będą mogły Ci się przydać w przyszłości. Nie zapomnij również zostawić komentarza , Twoja opinia jest dla nas ważna.

A jeśli chcesz być na bieżąco z naszymi artykułami i dostawać informacje o nowych treściach na blogu

Loading

Oceń post
[Głosy: 0 Średnia: 0]